Komunikacja niewerbalna

Jedno z podstawowych pytań związanych z komunikacją niewerbalną dotyczy tego, czy zachowujemy się w określony sposób, by przekazać innym konkretne informacje, czy też mowa naszego ciała w dużej mierze jest poza naszą świadomością i to otoczenie interpretuje nasze zachowania, nadając im określone znaczenia?

W naszej kulturze, największą uwagę przywiązujemy zazwyczaj do twarzy naszego rozmówcy, a ściślej mówiąc do jej mimiki. Czy to oznacza, iż język mimiczny jest uniwersalny? Badania porównawcze, przeprowadzone przez Paula Ekmana i Wallacea Friesena wykazały, iż istnieje sześć wyrazów mimicznych uniwersalnych dla wszystkich kręgów kulturowych. Są to: gniew, radość, strach, zdumienie, wstręt i pogarda. Określono je, więc podstawowymi wyrazami mimicznymi.

Okazuje się, iż w większym lub mniejszym stopniu jesteśmy w stanie kontrolować mimikę naszej twarzy, postawę ciała oraz gesty. Sygnałem niewerbalnym, który nadal niemal całkowicie wymyka się naszej kontroli pozostaje zmiana wielkości naszych źrenic. I tak, wszystko, co wiąże się z naszą aprobatą prowadzi do ich powiększenia, zaś to co budzi naszą niechęć, powoduje ich zmniejszanie. Wyróżniono przy tym jednak, aż 27 czynników mogących wpływać na zmianę wielkości źrenic. Badania pokazały ponadto, iż źrenice partnera interakcji przykuwają szczególną uwagę tureckich kupców, pokerzystów oraz uwodzicieli i osób zaangażowanych uczuciowo. Pierwsi z tej grupy starają się z nich odczytać, czy klientowi podoba się prezentowany mu towar i czy w związku z tym można podbić jego cenę. Drudzy z kolei starają się odgadnąć, czy gracze rzeczywiście mają dobre karty, czy jedynie blefują. Trzecia grupa stara się natomiast wywnioskować, czy druga strona nastawiona jest do niej pozytywnie i czy ewentualnie podziela jej sympatię.

Badania wykazały, iż wśród osób o nierównym statusie, to na przykład podwładni okazują swym przełożonym więcej tak zwanej "uwagi wzrokowej". Częściej kontakt wzrokowy nawiązują ponadto osoby lubiące się, a także ekstrawertywne.

Co ciekawe, okazuje się, iż tak naprawdę wypowiadamy nie tylko słowa. Bardzo wiele informacji przekazujemy obok nich. Raz mówimy głośniej, raz ciszej, szybciej lub wolniej, bywa iż ton naszego głosu jest nosowy, innym razem staje się chrapliwy. Zdarza się niejednokrotnie, iż powtarzamy niektóre zdania, jąkamy się lub zacinamy. Badania pokazuję, iż czynnikiem, który najczęściej "uszkadza" w ten sposób nasze wypowiedzi, jest lęk. Stwierdzona ponadto, iż rozmowy osób przeciwnej płci są z reguły głośniejsze, niż osób tej samej płci.

Niebagatelną rolę w kontaktach interpersonalnych odgrywa również odległość. Może ona świadczyć o stopniu znajomości, sympatii lub o chęci nawiązania bliższych kontaktów. Okazuje się, iż jeśli jedna z osób znajduje się bliżej, niż oczekiwałaby tego druga, zawsze pojawia się u niej nieprzyjemny stan napięcia emocjonalnego. Dystans interakcji wiąże się bowiem z tak zwaną przestrzenią interpersonalną, której zachowanie gwarantuje nam poczucie bezpieczeństwa w kontaktach z wszystkimi poza osobami bliskimi.

Mówiąc do kogoś, staramy się zazwyczaj dobrać jak najodpowiedniejsze słowa. Jednak słuchając kogoś, obserwujemy głównie jego zachowanie, wyraz jego twarzy, koncentrujemy się na tonie jego głosu i postawie ciała. Świadczy to o tym, iż wiedzę o drugiej osobie, w dużym stopniu czerpiemy z sygnałów niewerbalnych.

Od wieków w porozumiewaniu się wykorzystujemy słowa, których znaczenie jest wynikiem społecznych uzgodnień. Mowa ciała w dużym stopniu, jest indywidualna dla każdej jednostki. W zależności od osoby i okoliczności, ten sam gest lub wyraz twarzy mogą nieść z sobą całkiem odmienny przekaz. Oznacza to, iż szanse na to, by tak zwane słowniki mowy ciała mogły się na coś przydać są raczej niewielkie. Umiejętność prawidłowego odczytywania mowy ciała ciągle więc pozostaje sztuką.